Mówi się, że najlepszym przyjacielem kobiety są brylanty. No cóż… może tak, ale niewiele kobiet na nie stać. Co innego buty! Moim zdaniem to właśnie seksowne szpilki, ulubione botki, modne kozaki czy praktyczne mokasyny są najwierniejszym kobiecym towarzyszem. Nic więc dziwnego, że kupowanie butów jest prawdziwą namiętnością wielu przedstawicielek piękniejszej płci.
Kozaki sięgną wysoko!
Trzeba przyznać, że nadchodzący sezon jesienno – zimowy zapewnia fankom butów nie lada frajdę. Dzieje się i to dużo! Odważne (żeby nie powiedzieć drapieżne) panie bez wahania założą np. seksowne kozaki overknee (za kolano), które w tym roku wędrują bardzo wysoko i są bardzo zmysłowe. Po pierwsze mogą sięgać zdecydowanie ponad połowę uda. Po drugie modne są kozaki czerwone, lakierowane, imitujące wężową skórę i do tego w szpic oraz na wysokiej szpilce. No cóż, ja nie jestem aż tak odważna, na szczęście modne będą również wygodne kozaki z marszczoną cholewka, jak w latach osiemdziesiątych oraz praktyczne kowbojki, które są jednym z wielkich hitów na pokazach mody.
Botki – to jest to!
Seksowne muszkieterki nie są dla każdego, podobnie jak buty na obcasach imitujących awangardowe rzeźby czy bardzo modne białe lub srebrne i błyszczące buty. Myślę, ze raczej nie wystąpię w obcisłych kozakach o długości rybackich woderów. Moją prawdziwą obuwniczą pasja są bowiem botki, które można nosić praktycznie przez cały rok. Na szczęście sezon jesienno – zimowy to również festiwal botków i będzie w czym wybierać
Modne będą klasyczne koturny inspirowane kultowymi już sneakersami. Praktycznie i milutko będzie w botkach ocieplanych futerkiem (sztucznym), które jest bardzo en vogue i mile widziane. Imitacja wężowej skórki jest modna nie tylko w przypadku wysokich kozaków, ale również w najnowszych kolekcjach moich ulubionych botków. Takie buty proponuje np. bardzo ceniona przeze mnie marka Wojas. Dla kobiet, które cenią sobie bardziej zmysłowe, a nawet ekstrawaganckie modele idealne będą botki zdobione perełkami, koralikami i ćwiekami czy super modne – w kolorze odważnej, soczystej czerwieni. Ciekawie prezentują się również dopasowane do łydki buty z wyższa cholewką.
Nie ukrywam, że mam już swoich „botkowych” faworytów. Nie są to oczywiście fasony żywcem przeniesione z wybiegów. „Odjechane” rzeźbione obcasy, mega wysokie szpilki oraz inne ekstrawagancje nie sprawdzą się na co dzień. Dlatego wybieram botki inspirowane tym co w światowej modzie piszczy, ale zdecydowanie osadzone w realiach. Wspomniana wcześniej firma Wojas oferuje wiele takich właśnie modeli botków .
Zdjęcia: wojas.pl, pixabay.com