Biżuteria to przede wszystkim ozdoba, dekoracyjny dodatek. Torebka ma jak najbardziej praktyczne zastosowanie, choć może być przy tym obiektem westchnień czy małym dziełem sztuki. Jak widać dodatki mogą być tylko dla dekoracji, a mogą stanowić niezbędny, praktyczny element stylizacji. Dla mnie idealnym połączeniem obydwu funkcji są okulary przeciwsłoneczne…
Okulary – mój must have
Mam słabość do okularów słonecznych. Co sezon w mojej kolekcji pojawiają się nowe perełki. Przy czym niektóre znikają w niewyjaśnionych okolicznościach po jakimś czasie (na szczęście te tańsze egzemplarze). Inne to autentyczne, oldskulowe okazy, które mam od dawna. O tym, że okulary słoneczne mają swoją praktyczną stronę nie muszę przekonywać. Ja noszę je przez cały rok – latem w czasie upalnych dni, wiosną, kiedy słońce solidnie „daje po oczach”, zimą kiedy odbija się od bieli śniegu i razi w oczy. Przed jesiennym słońcem też osłaniam się okularami.
Przy takim zainteresowaniu i atencji dla tego dodatku interesuję się oczywiście żywo modą i trendami w tym zakresie. Muszę przyznać, ze nadchodzący sezon przyniesie parę super trendów i całkiem zwariowane modele
Kształty są ważne
Na okrągło, tak będzie w wielu modelach modnych okularów. Pamiętajmy jednak, że ten najbardziej klasyczny kształt oprawek jest jednocześnie bardzo trudny i wymagający. Nie jest to model dla każdego. Poza tym najlepiej sprawdza się w stylizacjach retro i pachnących oldskulową modą. Nie zapominamy również o bardzo stylowych aviatorach, które zyskają nieco subtelności, będą mniejsze i dopasowane do twarzy. Ja zachwycam się oczywiście wayfarerami, które znów królują na wielu pokazach. Przypomnę, że to klasyk klasyków – czarne oprawki, czarne szkła nachylone pod kątem. Fanki kocich oprawek również znajdą coś dla siebie – „kotki” w odważnych kolorach i grubych oprawach.
Grubo, kolorowo vs. delikatne pastele
Grube oprawki to idealny sposób prezentacji kolejnego trendu, czyli kolorowych ramek. Można powiedzieć, że modne są wszystkie kolory plus odważne, kontrastowe zestawienia. Znajdziemy zatem klasyczne połączenie czerni z bielą, ale także szarość z oranżem. Na przeciwległym biegunie są oprawki pastelowe – pudrowy róż, błękit, jasna szarość. To wręcz wymarzona opcja dla zwolenników subtelnych, delikatnych dodatków. Na topie są wciąż tzw. lustrzanki w zimnych szarościach, błękitach.
Drewno, akryl, metal…
Jak się okazuje poszaleć można również z materiałami, z których wykonane są oprawki. Najlepszym przykładem są okulary w oprawach z… drewna. Efektownie prezentują się również ramki z połączenia metalu oraz akrylu. Nowością są lekkie, delikatne okulary, w których tylko połowa szkła jest w oprawie. Trzeba przyznać, że prezentują się interesująco.
Do twarzy w okularach
Oczywiście oprawki dobieramy nie z uwagi na trendy. Powinny przede wszystkim pasować do kształtu twarzy. Najlepiej przymierzać z doradcą i oglądać się w dużym lustrze. Ogólne zasady mówią, że zdobienia przy skroniach dodają lekkości prostokątnej twarzy, a modne awiatory są idealne dla buzi trójkątnej. Twarz okrągła dobrze prezentuje się w kanciastych oprawkach, a owalna… podobno prawie w każdych.
Zdjęcia: fot. Imaxtree, shutterstock, pinterest