Zdarza się, że nie mamy możliwości czasowych lub finansowych, aby wyjechać na urlopową eskapadę. Z drugiej strony wiele osób wybiera raz na jakiś czas tzw. opcję staycation, czyli wakacje w domu.
Dlaczego wybieramy urlop w domu? Nie zawsze przyczyną są braki budżetowe czy nawał pracy. Wiele osób potwierdza, że decyzje związane z wyjazdem i sam urlop poza domem, to nie lada stres, które nijak ma się do relaksu i wypoczynku. Trzeba przecież wybrać (często rodzinnie) cel podróży, miejsca noclegowe, zaplanować koszty, tzw. atrakcje. A potem okazuje się, że oczekiwania przerosły rezultaty. A zatem może wakacje w domu…?
Ustal zasady
Oczywiście nie chodzi o to, aby zostać w domu i przeprowadzać remont albo generalne porządki. Wakacje w domu mają być prawdziwym odpoczynkiem. Dlatego warto postarać się ograniczyć internet, telewizję, nie uwiązywać się przy telefonie komórkowym. Nie planujemy remanentu w garderobie, buszowania po wyprzedażach, wielkiego prania i prasowania. Generalna zasada to unikanie sytuacji i spraw, które kojarzą się z obowiązkami i powinnościami. Wyposażamy się natomiast w optymistyczne nastawienie i wyrzucamy w kąt malkontenctwo.
W co się bawić, w co się bawić…?
A zatem co możemy robić podczas naszych staycation? Możliwości jest wiele, czasem najprostsze rzeczy, o których zapominamy w natłoku codziennych spraw, mogą sprawić ogromną frajdę. Możemy na przykład:
- Kontemplować zachód słońca (nie każdy uwielbia poranne wstawanie, aby podziwiać również wschód). Warto zadbać o odpowiednią oprawę – coś dobrego do zjedzenia, lampka wina, miejsce na leżaku w ogrodzie lub na balkonie, miłe towarzystwo, jeśli jest taka możliwość, choć również może być to chwila tylko dla siebie.
- Wyspać się za wszystkie czasy, wstań wtedy, kiedy się obudzisz, przeciągaj się leniwie i nie zrywaj jak do pożaru.
- Zadbać o aktywność fizyczną, która przecież niejedno ma imię – można wybrać zarówno rower, rolki, jak i spokojny spacer parkowymi alejkami, a może zajęcia jogi na powietrzu…?
- Domowe spa – to pomysł wręcz idealny na staycation, ale niech zabiegi i relaks potrwają nawet pół dnia, nie chodzi o ekspresową 15 minutową maseczkę. To ma być coś dla ciała (całego) i ducha.
- Czas z rodziną – ale nie zakupy czy telewizja, mogą być to np. gry planszowe, zabawy na świeżym powietrzy, ma być inaczej, miło i nic na siłę.
- Skorzystać z lokalnych atrakcji – muzea, wystawy, nowe kluby, restauracje, okoliczne enklawy pięknej przyrody, zabytki itp.
- Zaprosić przyjaciół albo rodzinę na wspólne pieczenie, gotowanie i zajadanie (jeśli to lubicie) albo degustację ulubionych win przy dobrej muzyce.
- Jeśli dysponujecie ogrodem zorganizujcie sobie kino na świeżym powietrzu, rzutnik i ekran można dziś bez problem wypożyczyć.
- Wsiąść do pociągu byle jakiego, oczywiście zadbać o bilet, ale niech to będzie wyjazd bez planu, określonych celów.
- Zorganizować sobie romantyczny wieczór przy świecach, z dobrym jedzeniem i miłą muzyką.
- Uwiecznić swoje staycation na zdjęciach, zrób ich jak najwięcej!
Zdjęcia: pixabay.com