Kontynuując wątek niezastąpionych „przyjaciół” z kosmetyczki, nie mogę oczywiście pominąć tuszu do rzęs, znanego również jako MASCARA. Oczy zwierciadłem duszy, dobry makijaż wydobędzie z oczu to co najpiękniejsze, całą głębię i blask… itp. itd. A że w pięknych oczach można podobno zatonąć (metaforycznie), warto chyba poznać tajniki ich umiejętnego podkreślania i eksponowania.
Mascara – do wyboru do koloru
Według mnie w tym kontekście kosmetykiem absolutnie niezbędnym jest właśnie mascara. Podobnie jak w przypadku wielu innych kosmetyków, również tu jest w czym wybierać. Pod każdym względem – od marki, ceny, przez kolor, zastosowanie, po tzw. efekty specjalne i kształt szczoteczki. Z kolorami sprawa jest względnie prosta. Z reguły wiemy jaki kolor tuszu będzie odpowiedni. Najpopularniejszy klasyk to oczywiście czerń. Delikatniej i naturalnie umalujemy się tuszem brązowym albo grafitowym. Kierując się w stronę ekstrawagancji, makijażu odważnego, oryginalnego, można zdecydować się na make up przy użyciu mascary w kolorze granatowym, turkusowym, zielonym, a nawet… czerwonym!
Wybór tuszu idealnego
Ale najistotniejszy przy zakupie tuszu do rzęs jest efekt jaki chcemy osiągnąć, a co za tym idzie – kształt szczoteczki. Oczywiście wybór jest w tym przypadku związany z jakością, długością, kolorem i kondycją rzęs. Niektóre kobiety chcą dodać rzęsom głębokiego kolorytu, inne chcą je pogrubić, podkręcić albo wydłużyć. A niektórym zależy na połączeniu kilku efektów.
Możemy zatem zdecydować się na klasyczny tusz, który sprawdza się przy makijażu naturalnym, podkreśla jedynie rzęsy. By uniknąć posklejanych rzęs stosuje się specjalne mascary ze szczoteczką rozdzielającą, która maluje każdą rzęsę osobno. Najczęściej zależy nam na wydłużeniu i pogrubieniu rzęs. Taka mascara to kosmetyk, który zapewnia spektakularny efekt, jeśli nałożymy tusz umiejętnie. Oprócz wyprofilowanej szczoteczki stosuje się tu najczęściej tzw. polimery cząsteczki kaszmiru.
Rzęsy można również malować i podkręcać. Służy temu specjalna szczoteczka oraz skład kosmetyku, który wysychając kurczy się i efektownie wywija rzęsy.
Dla uzyskania naprawdę głębokiego, ciemnego makijażu można także sięgnąć po tusz dwufazowy wyposażony w dwie szczoteczki. Pierwsza faza to malowanie bezbarwnym płynem, druga – pokrycie rzęs czarnym tuszem właściwym.
Przyznam, że mascara to jeden z moich ulubionych kosmetyków. Nawet kiedy nie ma czasu na bardziej „zaawansowany” make up oczu, zawsze mam pod ręku tusz, który otwiera oko i nadaje spojrzeniu głębię.
Zdjęcia: shutterstock, fashiontrendspk.com