Pogodne i ciepłe poranki lata sprawiły, że chętniej i bardziej systematycznie biegam. Co prawda za oknami jeszcze całkiem słonecznie, ale doskonale wiem, że już niedługo z rozrzewnieniem będę wspominać sierpniowe upały i frajdę, jaką sprawia bieganie o wczesnym poranku latem.
Biegamy przez cały rok
Nie zmienia to jednak faktu, że mam zamiar utrzymać pozytywny nawyk porannego joggingu. Tym bardziej, że wspólne bieganie zapowiedział już mój mąż, który jak do tej pory nie mógł zdobyć się na systematyczność i wytrwałość w tym zakresie. Jak przystało na stuprocentowego faceta dobre chęci i zamiary zostały od razu poparte solidnym badaniem rynku oraz zakupami stosownych akcesoriów. Oczywiście jest w tym sporo racji, bieganie w chłodne dni wymaga dobrego przygotowania.
Biegacz dobrze ubrany
Aby jesienny czy zimowy jogging był przyjemnością trzeba zastosować się do pewnych zasad. Jeśli chodzi o ekwipunek należy przede wszystkim zadbać o odpowiedni strój. A zatem na pewno chronimy całe ciało. Pamiętajmy o znanej od lat mądrości, że większość ciepła ucieka przez głowę, czyli niezbędna będzie nam czapka albo praktyczna chustka typu Buff. Nie zapominamy również o dłoniach, zmarznięte palce zniweczą frajdę biegania w najpiękniejszych okolicznościach i plenerach. Każdy biegacz wie, że buty to podstawa. Dosłownie. Ale biegając zimą musimy zapewnić stopom również odpowiednią temperaturę i chronić je przed przemakaniem (nieprzemakalne membrany). Zakładając jesienny czy zimowy ekwipunek pamiętajmy również o ochronie szyi. W tym celu można również zastosować wygodną chustę Buff.
Shrek mawiał, że ogry są jak cebula, bo mają warstwy. Dokładnie taki sam powinien być strój biegacza. Dobrym rozwiązaniem jest założenie bielizny typu druga skóra, odzieży termicznej, bluzy, wiatrówki. Zapewnia to wygodę, swobodę ruchów oraz możliwość rezygnacji z którejś z warstw, kiedy zrobi się za ciepło. Warto również pamiętać, że w czasie biegania (nawet zimą) nie za bardzo sprawdzają się ciepłe, solidne kurtki typu windstopper.
Wielu biegających panów zakłada również specjalne legginsy albo przeciwwiatrowe spodenki, szczególnie, kiedy pogoda mocno daje się we znaki
Uzbrojony w dobre chęci i solidną wiedzę mąż zrealizował niezbędne zakupy. Mam nadzieję, ze tym razem wystarczy mu cierpliwości i stosowny ekwipunek nie spocznie gdzieś na dnie szafy.
Zdjęcia: shutterstock