Niejednokrotnie już przekonałam się, że spotkania rodzinne mogą mieć naprawdę zupełnie niespodziewany przebieg. Tak jak miało to miejsce podczas ostatniej, zupełnie nieformalnej małej kawki przy czymś słodkim, u mojej siostry. Zaczęło się niewinnie, a skończyło na wykładzie o żywieniu dzieci oraz pytaniach o moje ewentualne plany w kwestii macierzyństwa…
O zdrowiu przy kawie
Kawa – moja ulubiona latte, do tego smaczne i zdrowe owsiane ciasteczka upieczone przez mamę. Można powiedzieć, że miłe popołudnie w rodzinnym, kameralnym gronie. Panowie zerkają na jakieś sportowe wyczyny, panie omawiają różne, nader istotne sprawy. Stereotypowo, ale bardzo miło. W związku z tym, że w marcu jak w garncu, pojawił się temat pogody, infekcji wirusowych oraz odporności mojej siostrzenicy i siostrzeńca. Trzeba bowiem przyznać, że jest to pod tym względem naprawdę niekłopotliwa parka. W szkole absencja, bo dzieciaki chorują, a maluchy mojej siostry zdrowe i rześkie. I tu pojawił się wątek zdrowej diety, której podstawą było oczywiście naturalne karmienie piersią.
Karmienie piersią – same zalety
I w tym momencie moja siostra wskoczyła na ulubionego konika, czyli rozwinęła temat żywienia dzieci. Zaczynając oczywiście od zalet karmienia piersią. Jak najbardziej zgadzam się z tym, że jest to zdecydowanie najlepsza opcja i to pod wieloma względami. Ale chcąc czy nie chcąc wysłuchałam po raz kolejny najpierw wielu pouczających i cennych informacji, potem wymiany poglądów między moją mamą, a moją siostrą. Dzięki temu naprawdę utrwaliło mi się to, że
karmienie piersią jest ekonomiczne, zdrowe
i stanowi swoistą inwestycję w przyszłość dzieci. Najsilniejszy koktajl składników immunologicznych maluszek dostaje w pierwszych dniach po urodzeniu, kiedy jest karmiony tzw. siarą, czyli mlekiem odpornościowym. Oczywiście przez cały okres naturalnego karmienia dziecko otrzymuje w pokarmie mamy przeciwciała oraz składniki, które wzmacniają i stymulują układ odpornościowy oraz znacznie ograniczają ryzyko alergii.
Oczywiście po raz kolejny usłyszałam też o tym, że karmienie piersią jest takie wygodne (zawsze pod ręką), ekonomiczne (mleko modyfikowane sporo kosztuje) oraz sprzyja powrotowi do szczupłej sylwetki.
Praktycznie zawsze pogadanki na tematy związane z dziećmi w finale zmierzają do wypowiedzianego lub nie pytania o moje przyszłe macierzyństwo. Dzieci mojej siostry to już małe mądrale w pierwszej klasie. Urocze, kochane i rozpieszczane. Ale ich babci marzy się chyba malutka wnusia albo wnuczek…
Już widzę nasze przyszłe rozmowy. Trzy mamusie na różnych etapach macierzyństwa – najmądrzejsze, prawdziwe skarbnice dobrych rad.
Zdjęcia: zdrowystartwprzyszlosc.pl, Shutterstock