Dziś właściwie wypada być fit, dbać o zdrowie, sylwetkę i kondycję. Na szczęście nigdy nie musiałam zmuszać się do aktywności fizycznej. Fitness, rower, czasem siłownia – bardzo chętnie. Nieco gorzej idzie mi z dietą. Przyciśnięta do muru przyznam się do kilku słabości, jeśli chodzi o smakołyki. Oczywiście mimo wszystko staram się nie szaleć przy sklepowych półkach z czekoladkami czy chrupiącymi przysmakami.
Tak naprawdę nie chodzi tylko o dietę pt. „odchudzamy się”. Choć uważam, że jest sporo prawdy w twierdzeniu, że kobieta nigdy nie będzie narzekała na to, że jest zbyt szczupła, zbyt bogata i ma za dużo butów. Niemniej jednak moje próby zdyscyplinowania się w kwestii podjadania to także forma dbałości o zdrowie.
Pokusa czyha
Wyzwania pojawiają się oczywiście przy wieczornej lekturze, na spotkaniach towarzyskich przy kawce albo dobrym winie. Trudno także oprzeć się podjadaniu i chrupaniu w czasie interesującego filmu. W domowych pieleszach daję sobie radę owocowo i warzywnie. Buszując w sieci, przy dobrej książce albo ciekawym programie telewizyjnym, podjadam dietetyczne przekąski, czyli np. marchewki, mandarynki, jabłka, zdrowe surówki itp. Idąc do kina albo na spotkanie w przytulnej kafejce, nie zabieram oczywiście prowiantu. Przyznam się, że w kawiarniach przegrywam czasem z łasuchem, który we mnie siedzi. Czy muszę uzasadniać to, że puszyste muffiny albo czekoladowe brownie to idealny dodatek do latte?
Łatwiej jest w kinie, w pubie albo podczas wycieczek, spacerów itp. Tu znalazłam fajny moim zdaniem kompromis między „smaczne” a „zdrowe”. Oczywiście chodzi o orzechy, suszone owoce, bakalie, pełnoziarniste, zbożowe przysmaki. Co prawda miałam chwilę słabości, kiedy myślałam, że przyjdzie mi łupać orzechy, żeby naprawdę było zdrowo.
Na szczęście można dziś kupić tzw. dietetyczne przekąski i to naprawdę smaczne
. Wbrew obiegowej opinii, że jak zdrowo i dietetycznie to pewnie niezbyt smakowicie.
Nie muszę wybierać – jest smacznie i zdrowo
Moimi faworytami są wariacje na temat orzechów i zbożowe wypieki, ze wskazaniem na orkiszowe i owsiane. Chętnie sięgam po orzeszki w wersji lekkiej, zdrowej i przyjemnej. Kuszą mnie mieszanki orzechowe bez soli i nie smażone, zdrowe owoce, bakalie, bezpieczna i zdrowa słodycz grunchy oraz owsianych herbatników. Wbrew pozorom smakołykiem do kina nie musi być pop corn czy wielka paka tłustych chipsów. Ja w zależności od dnia stawiam najczęściej na orzechowe mieszanki albo na lekkie, beztłuszczowe ciastka orkiszowe.