Jesienią na straganach królują wszelkie odmiany jabłek. Kupujemy śliwki o różnych rozmiarach, kolorach – słodkie i pyszne. Do tego prawdziwe polskie gruszki, najlepsze i soczyste. Napisałam już co nieco na temat warzyw, a przecież sezon jesienny to również owoce. W tym moje ulubione jabłka i węgierki. A zatem czas pochwalić się owocowymi rarytasami, którymi delektujemy się późną jesienią i zimą (o ile wystarczy zapasów…).
Z bogatego zbioru przepisów na specjały od mojej mamy wybrałam te, które każdy może zrobić we własnym zakresie, a przy tym są doskonałe. Smakują na śniadanie, na deser, kolację, a nawet do dań obiadowych… Bazą są typowe polskie owoce, czyli wspomniane jabłka, gruszki i śliwki.
Marmolada dla wielbicieli polskich owoców
Na początek klasyka gatunku, czyli marmolada. I to dla każdego amatora owoców, bo do przygotowania używamy wszystkich trzech „sztandarowych” owoców.
Przepis jest prosty, podobnie, jak i proporcje. Będziemy potrzebować 1 kg jabłek, tyle samo śliwek i dokładnie takiej samej ilości śliwek. A skoro marmolada to będzie słodko – dodajemy 1 kg cukru. Wszystkie owoce myjemy i kroimy, a następnie umieszczamy w dużym garnku. Im większy i szerszy tym szybciej rozgotują się nasze owoce. Oczywiście pilnujemy, mieszamy i sprawdzamy miękkość. Gotowe, dobrze rozgotowane owoce należy przestudzić, zmiksować i wymieszać z cukrem. A potem gotować aż słodka mikstura dobrze zgęstnieje. Niezbędna jest cierpliwość albo zmiennicy oraz naprawdę solidny, szeroki garnek. Gorącą marmoladę przekładamy do słoiczków, zakręcamy i pozostawiamy do wystygnięcia w cieple (np. pod kocem).
Jabłko do zadań specjalnych i… wytrawnych
Napisałam, że nasze owocowe wiktuały nadają się również do dań obiadowych. Słowo się rzekło, a zatem przepis na duszone jabłka idealne do mięs.
Potrzebne będą jabłka (ok. 1kg), najlepiej kwaskowe. Do tego 4 łyżki soku z cytryny, 2 cebule i 2 ząbki czosnku. A do smaku – 6 łyżek cukru, sól, goździki, niepełna łyżeczka skórki z cytryny i łyżeczka majeranku.
Do dzieła:
Umyte, obrane i oczyszczone z gniazd nasiennych jabłka kroję drobno i skrapiam sokiem z cytryny. Dodaję do tego drobno pokrojoną cebulę i wyciśnięty czosnek. Do takiej mieszanki dolewam wody (ok 6-8 łyżek) i smażę na małym ogniu aż rozgotują się jabłka. Następnie dodaję cukier, szczyptę soli, dwa goździki i duszę całość na małym ogniu przez ok 15-20 minut. Kropką nad i jest dosypanie odrobiny majeranku i skórki z cytryny. A dalej postępujemy jak powyżej – do słoiczków i pod kocyk.
Śliwkowa Nutella to jest to!
A na koniec nasz ulubiony rarytas. Nutella ze śliwek…ten smakołyk to prawdziwy hit. Zachwycają się nim wszyscy, nic dziwnego, że w internetowych kulinarnych serwisach to jedna z najpopularniejszych receptur. W naszym przypadku sprawdza się następujący przepis:
Przygotowujemy ok. 2,5 kg śliwek, 1 kg cukru, 2 cukry waniliowe i 200g dobrego, gorzkiego kakao. Wypestkowane śliwki dokładnie rozdrabniamy, mielimy i smażymy z cukrem (ok 2 godz.) – muszą solidnie odparować. Do tego dodajemy cukry, kakao i smażymy dalej. Gotową, aromatyczną mieszankę umieszczamy w słoikach, kiedy jest jeszcze gorąca.
Taka Nutella jest idealna na zimowe wieczory…
Zdjęcia: pixabay.com, shutterstock, food.com, birdworms,com