Nawiązując do ostatniego wpisu oraz do aury, która nas już nie rozpieszcza, zastanawiałam się niedawno nad ekwipunkiem na jesienne oraz zimowe spacery z psem. Oczywiście nie mam zamiaru fundować naszej małej psince leśnego survivalu. Niemniej jednak wiem, że Astra lubi spacery i co jakiś czas zdarzają nam się dłuższe, piesze wycieczki.
Letnie wyprawy z psem nie wymagały od nas większych przygotowań. Zabierałam wodę, przysmaki i byłyśmy gotowe do wymarszu. Listopadowe czy grudniowe spacery to już poważniejsza sprawa, szczególnie kiedy spadnie śnieg, powieje wiatr i zrobi się zimno. Oczywiście dłuższe wyprawy pozostawimy na słonecznie zimowe dni, ale nawet wówczas wszyscy uczestnicy spaceru muszą mieć odpowiedni ekwipunek.
Ciepło na zimowym spacerze
Jako amatorka długich spacerów wiem już, że na chłodną, zimową aurę najlepsze są ubrania praktyczne, wygodne. Bardzo dobrym pomysłem jest klasyczna kurtka 3 w 1 – wodoszczelna, wiatroodporna i „oddychająca”, dzięki specjalnej membranie. Takie kurtki mają najczęściej wewnętrzny, odpinany polar, co cenię sobie szczególnie, kiedy zima pomału staje się wiosną i nagle robi się bardzo ciepło.
Jako stworzenie ciepłolubne i typowy zmarzluch, od pierwszych poważniejszych chłodów noszę termoaktywną koszulkę, bez której nie wychodzę na dłuższe spacery. Chłodna jesień i zima to również czas, w którym nie rozstaję się z czapką i rękawiczkami. Pal sześć fryzurę, większość ciepła ucieka mi przez głowę. Na jesiennych spacerach sprawdzają się również tzw. mitenki, czyli rękawiczki bez palców, zimą bezwzględnie porządne polarowe rękawice.
Buty to już zupełnie oczywista oczywistość – muszą być wygodne, ciepłe, wodoodporne i na antypoślizgowych spodach. Najlepsze są trekkingi i tej opinii będę się trzymać.
Mały pies na zimowym spacerze
Spacerowy ekwipunek na chłody dotyczy również pieska. Astra jest kanapowcem, małym i delikatnym, a zatem trudno oczekiwać, że mały pies z brzuchem blisko podłoża nie zmarznie podczas spaceru. Mamy już zakupione dwa ubranka, a właściwie jeden sweter i jeden kubrak nieprzemakalny. Są już sprawdzone, przedeptane i pochodzone. Co prawda Astrunia nie jest w nich super szczęśliwa, ale porusza się swobodnie, może biegać. Należy również pamiętać o psich łapkach. Zimą są narażone na kontakt z solą, która podrażnia delikatne poduszeczki psich łapek.
Zdjęcia: shutterstock, chihuahuawardrobe.com, petmd.com,pure-spirit.com